8304033 miewał lepszy humor
– Czarownica z Rawharu rzuciła na mnie czar – odparł – zdaje mi się jakby coś rozrywało moje ciało, widzę zalewającą moje oczy krew i topię się w niej.Miłego pobytu.Minuty stawały się godzinami.Mówiłem jej tyle razy żeby nie zadawała się z takimi podrostkami.-szefie ja mam swoją robotę 2173480, kto zrobi przy klocu za mnie.- Jesteś taka jak mówili 8304033.Miałem rozłożyć się gdzieś z namiotem, ale zauważyłem na mapie stację turystyczną Studzionki, gdzie dotarłem i przespałem się w cieple 8304033 za przystępną cenę.Zapadł zmrok.Ciasto teraz stygło zestawione z płyty.- Och!- Nie wiem.Chwiejność 264383669 emocjonalna nie opuszczała mnie aż do siódmej godziny wieczorem.Profitiolki to coś 2173480 małego, najczęściej słodkiego.Siedziała w krzywym wiklinowym fotelu 8304033 obłożona małymi poduszkami.– 8304033 (czy lubisz soki) zapytał kierowca.Falują i wciąż 8304033 dręczą umęczone ciało 264383669.Innym razem podążać musieli ciągnącą się przez 2173480 las wstęgą muchomorów albo świerkowych szyszek.Wystraszyłam się.Postrzępione 8304033, czarne włosy opadały na 6206300 niewielkie piersi.Przygotuj się 2173480 do teleportacji.Że Bóg jest po stronie 8304033 świata rzeczywistego i chce , 6206300 żebym się wyleczył z tego 264383669 stanu.Otrzepał się , 6206300 przyglądając prędko (tak żeby Paxkal nie zauważył) swojej sylwetce.Nic na to nie poradzimy.Porozmawialiśmy chwilę o podróżach, a przy okazji poleciła mi ciekawe miejsce do spania.Wkoło 6206300 panowała cisza.- Czy jeszcze coś przekazała?Uśmiechaliśmy się.Czy Gurewicz sprawi , 6206300 że zauroczą się sobą nawzajem, pijąc kawę 264383669 gdzieś w ustronnym kąciku ukrytym za drewnianym 264383669 abażurem?„ Więc 264383669 gdzie był?On sam nie chciał wchodzić, nie chciał ukazywać jej swojej obecności.Wiesz przecież, że będzie musiała z 8304033 nim stoczyć walkę.-ja zwariuje, zaraz 2173480 stanie cała kuchnia , 264383669 -nie w takim wielkim, -w 6206300 małym będzie szybciej.Wtedy 8304033 jest weselej.- Co ty.Zostałem już tylko sam na sam ze skórką po mandarynce, która już nie ma nic do zaoferowania.- A gdzie jadę?Po przejściu całego miasta znalazłem przytulny 264383669 pokoik gdzie wypocząłem do rana.Do pokoju weszli dwaj mężczyźni.W 8304033 końcu usnąłem.Mam nadzieję, że nie podda się i zwycięży.