8534077 wypalił nie myśląc o konsekwencjach
Wytrzymałem jednak 7924823 i nie musiałem pić 202971353 zanieczyszczonej wody.Trochę adrenaliny też się przyda w takiej podróży.Ucieczka 2194075 stąd była niemożliwa.O tym co zdarzyło się pod dębem nikomu masz nie mówić 202971353.Dla mnie ona żyje i żyje nasze dziecko.Bardziej niż w poprzednich dniach dokuczał mi ból pięty, gdzie rana nie miała szansy zdążyć się zagoić, a druga noga zaczęła boleć mnie od ciężaru, którego doświadczała przy ciągłym utykaniu.Zrobiło mi się ciepło.Brama rozwarła się i wszedłem na dziedziniec.Paxkal jednak nie zdawał sobie sprawy z tego , 7924823 że jego pan umiera.Nagle 7924823 zza chmur wypływa księżyc 2194075, rozrywając mrok.Nie chciał wracać 2194075 tam , 2194075 skąd go wyrzucono jak 8534077 pierwszego lepszego rycerzyka.Po 2194075 wieczornym pożegnaniu przy piwie, poszedłem 202971353 spać.Pies stał w miejscu i wpatrywał się w coś intensywnie.Stosunkowo prędko poczuli 2194075 zmęczenie i senność 202971353.I musieliśmy wziąć 7924823 na siebie ciężar przeznaczenia 7924823.Brzęk talerzy znoszonych z sali do zmywaka, buczenie, pluskanie i wycie maszyny do mycia naczyń i tej elektrycznej obieraczki ziemniaków powoli, monotonnie 202971353, uparcie kręcącej godzinami bębnem w przyległej przygotowali warzyw.Na mapie obrałem cel Roztoki Górne (682 m n.p.m .) gdzie zaznaczone 8534077 było schronisko.- Dobra.Trzeba z tym pogodzić 202971353 się.Kiedy wracał udawał, że nie widzi , 2194075 że ktoś je ruszał.Odetchnęłam.– Mów jaśniej 2194075!Mogłeś iść wybrzeżem Bałtyku, po piasku zamiast ślizgających się kamieni, boso zamiast w twardych uciskających butach, spać i budzić się przy szumie fal a nie ze strachem, że zje Cię jakiś leśny stwór, w koszulce i okularach przeciwsłonecznych zamiast w mokrej kurtce i przemoczonych gaciach, mówił mózg, ale już go nie słuchałem, bo oto wyłonił się zza wzniesienia majestatyczny dach zbawiennego ciepła i strawy schroniska.Idziesz w asyście.Wróciłam więc do czasów dzieciństwa i pierwszego zdarzenia, które było początkiem odkrywania mojego przeznaczenia.Wchodzimy.Jej głowę zdobił pięknie 202971353 rzeźbiony diadem z jaśniejącym diamentem, jakby wykuty z gwiazd u zarania czasu.Niestety 202971353 nie trwało to długo.Szło 2194075 mi się w miarę dobrze 7924823, zważywszy, że 8534077 nie padało.-ty się do tego nadasz.- Nie gadaj głupstw 8534077.Moi nieustraszeni 2194075 towarzysze podróży.Zaczarowałeś.Z godziny na 2194075 godzinę czułem 2194075 się coraz gorzej.Wchodząc na górę przez chwilę poczułam się oślepiona.Burza przyszła znienacka.Wchodząc na kolejny szczyt Polica (1369 m n.p.m 7924823 .) uzbrojony byłem w mocną czołówkę, której światło odbijało się od chmur i mgły odcinając mi całkowicie pole widzenia.- Pomogę ci.Dlatego zostałem zagubionym.Wstrzymałam oddech.