8885859 bawił się dobrze na ostatniej imprezie
“ Radość kryją lasy, gdzie nie zbłądzą ludzie, Rozkosz czeka na brzegu 2194412, co sam tkwi w bezkresie, Jest 116501512 gdzieś społeczność, której nikt nie budzi, Gdzie głębin czuć bezmiar i fali ryk się niesie; Kocham ludzi wciąż silnie, lecz mocniej NATURE 8885859 ”.Zniszczone blaty i drzwiczki wysłużonego kredensu 116501512 lśniły czystością.Do pieca.By zgromić wszystko to 8885859, co życiem nie jest.- Jak śmiesz tak do 8885859 mnie mówić?!Ogrodzona 116501512 i zadbana.Pierwszą górę jaką pokonałem to 7083829 Soszów Wielki (885 2194412 m n.p.m .), który był bardzo 8885859 blisko schroniska.Później być może, choć pewnie wybiegam, Mógłbyś chcieć nawet jakiś gest wykonać, W pół drogi zawieszony pomiędzy nami A ślepym przeznaczeniem zmiany.Od darcia mordy niedźwiedź na pewno był spłoszony i nie było mi dane zobaczyć tego wspaniałego zwierzęcia.Wtedy ruszył do stolika.Jestem tak blisko pełnej rozkoszy.Mój śpiwór na szczęście jest przystosowany do niskich temperatur więc nie zmarzłem.Czy wiesz, że to o czym będę pisać stanowi również część mojego życia, chociaż nie jestem czuwająca?- 2194412 Może są oszczędzani, albo to grubsza 7083829 robota i nie nadają 8885859 się.Dwie kelnerki 7083829, troje pracowników kuchni , 116501512 siedem stolików 116501512 na sali.Że jak się uda 8885859 jakimś cudem wyleczyć to zapanuje raj… Znowu było to 2194412 trochę wielkościowe...Sam już nie wiedziałem...Tylko czy się uda 116501512?Naprawdę mogą.- Tak , 7083829 oczywiście!Stopień przydatności mój jest na najwyższym poziomie.Z każdym krokiem 2194412 dziękowała Bogu , 8885859 że jeszcze są na miejscu 2194412.Wróciłem.Drewniane 116501512 ławki i stoły, mały domek, w którym znajdują się dwa piętrowe łóżka, dwa miejsca na rozpalenie ognisk, prysznic i toaleta z papierem!Z nudów wyciągnęłam z plecaka podręcznik 2194412 z biologii – to mój ulubiony przedmiot, a już sprawdzian z działu o roślinach.Słyszeli pogłoski od innych ludzi.Doszedłem do rozstaju dróg, na którym nie było żadnego oznakowania szlaku… Miałem pięć ścieżek do wyboru.– Znasz drogę?Przez chwilę 116501512 znieruchomiałam.Trzeba było nie ukrywać niczego przed tobą, ale jak powiedzieć o rzeczach trudnych małemu dziecku.Mela chyba już przygotowała kolację.– Mój panie i przyjacielu – odezwał się tamten – choć wierzę teraz, że nie możesz krwawić to widzę jednak, że wstrząsa tobą cierpienie.Paxkal pomyślał, że może nie 2194412 żyje.Czy zanurzony 7083829 byleś w przeszłości, czy patrzyłeś ku temu, co będzie?Tylko 116501512 niewyraźne cienie przesuwały się po horyzoncie 8885859, chowając w sobie ludzkie istnienia, losy i porażki 7083829.Paxkal podążył za nim.Po zdobyciu 116501512 pierwszego szczytu, następne 116501512 były formalnością.Grad, który zaczął padać lekko poobijał 2194412 ludzi wędrujących na szlaku.- Pozwolę ci na krótki spacer przed snem.Przyjął to wytłumaczenie, choć nie do końca dowierzał logice bogów.- Jeśli wspomnienia są tak ciężkie to może nie pisz.Otóż któryś 8885859 z turystów stłukł szklaną butelkę po soku pomarańczowym, a jej 7083829 spory odłamek spadł na tygrysi 8885859 wybieg.